sobota, 14 maja 2011

Prolog ♥

Zawsze pochodząc do lustra nie widziałam dojrzałej siedemnastoletniej Channel. Po drugiej stronie stała niewinna małoletnia dziewczynka. Miała potargane ubranie, włosy jej były w totalnym nieładzie, a po brudnych policzkach leciały gęste strumienie łez. Byłam to również ja tylko w wersji o dziesięć lat młodszej. To świat nie stanął, ale moje życie owszem. Sprawcą tego byłam ja i niezawodne auto. Padał ulewny deszcz. Moja matka błagała, żebyśmy stanęli. Mój tata chciał dla mnie jak najlepiej, a moja mama wobec mnie nie miała u niego żadnych szans. Często się przeze mnie kłócili. Wtedy też to robili. Nie skupiając się zupełnie na drodze. Oboje się przekrzykiwali. Niestety wpadliśmy w poślizg zderzając się z kilkunastoma autami. Cała nasza rodzina wylądowała w szpitalu. Wszyscy byliśmy w tragicznym stanie. Jedyną osobą, którą uratowali to byłam ja. Cały ten czas obwiniałam się, że śmierć rodziców to moja wina . To ja ich zabiłam ! Nigdy sobie tego nie wybaczę .
Mieszkam z ciocią jednaj jej dom nie zastąpił mi całkowicie rodziny. Jedną osobą na, której mogłam polegać był to Justin. Znałam go od małego. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Kiedy on stał się sławny zupełnie nie miał dla mnie czasu. Przestał chodzić do normalnej szkoły, bo wiecznie miał jakieś trasy koncertowe. Wtedy załamałam się zupełnie. Chodziłam jak naćpana. Nie miałam nawet komu się wyżalić. Co chwila przychodziły mi do głowy coraz to wymyślniejsze sposoby samobójstwa . Justin nawet do mnie nie zadzwonił tylko wyjechał bez pożegnania , a ja bez niego zostałam zupełnie sama . 

Dobra mamy już prolog . 
Mam nadzieję , że się spodoba 
 Kiedy będzie NN ? 
Nie wiem :D
Prolog pisała dla was :

BalonowyDuszek .

1 komentarz: