poniedziałek, 22 sierpnia 2011

08. I nie wsmerfiaj mnie więcej ♥

Obudziłem się o 9:00. Wykonałem poranne czynności i zszedłem na dół :
- Justin ! - krzyknęła mała Jazzy rzucając mi się na szyję. Uśmiechnąłem się tylko i z siostrą na kolanach usiadłem do stołu. Mama podsunęła mi talerz z naleśnikami :
- Kocham Cię - powiedziałem słodko. Ona tylko wywróciła oczami i powróciła do jedzenia. Skończyłem jeść i postanowiłem zadzwonić do Ryana:

- halo ? - odebrał 
- idziesz z nami do kina ? 
- z nami, czyli ?! 
- No Ja, Chris, Megan i Chanel
- Dobra, zaraz będę ! - wykrzyknął do słuchawki
Postanowiłem pójść do Chanel. Bo ona nie wie, że idziemy do kina. Wyszedłem z domu i poszedłem do niej. Zapukałem do drzwi ale jednak nikt nie otwierał. Nacisnąłem na klamkę i sam wszedłem.


"Oczami Chanel "
Obudziłam się około godziny 8:00 Po wykonaniu porannych czynności udałam się do kuchni. Zrobiłam sobie śniadanie i położyłam się na kanapie. Przełączałam cały czas i zostawiłam na jakimś programie. Wzięłam gryza kanapki, a tu mi wyskakuje laska z nosem jak kartofel :
- Schowaj twarz ! Po co ci dwie dupy ? - zadowolona z tego co powiedziałam włączyłam na MTV. Po chwili zasnęłam ...

- Wstawaj !!! - zaczął ktoś krzyczeć ...
Taaa .. Bieber .. żadna niespodzianka O.o
- Aaa , spadaj Bieber !
- Żaden Bieber .. - powiedział,.
Otworzyłam oczy i kogo ujrzałam !?
tak, Bimbera . xdd ^.^
- .. tylko Justin . - dokończył
- Dlaczego mnie obudziłeś, tak w ogóle ?
- Bo idziemy do kina . szybkooo ! Wstawaj ! - powiedział Just

- Daj mi się ubrać - mruknęłam przecierając oczy. Założyłam trampki. Wzięłam kasę, którą zostawił mi wujek. Zamknęłam drzwi i wyszliśmy. Staliśmy chwilę pod domem Justina, aż zjawili się : Chris, Megan,i Ryan.
- Cześć - przywitałam się z Meg buziakiem w policzek 
- Siemka kocie - powiedziała odwzajemniając mój gest 
- Mi to buzi nie chcesz dać ! - krzyknęli niemalże jednocześnie Bieber i Beadles. Spojrzałam się na nich i wywróciłam oczami. 
- Idziemy ? - zapytał Ryan
- Jasne - odpowiedzieliśmy chórem. Przez drogę nie obyło się bez wygłupiania. Ja gadałam Megan o jednorożcach. XD Chłopacy idąc przed nami świetnie się bawili śpiewając.


Ja Tobie mówię, mówię
Ja Tobie mówię, mówię
I'm ja najlepsza dziunia 
Tutaj w klubie 
Ja Tobie mówię, mówię
Ja Tobie mówię, mówię
I'm ja najlepsza
Kumasz ?
Dziunia w klubie !

- Chrissss ! Zamknij japę nie jesteś żadną dziunią ! - usłyszałam głos Justina
- Nie wiesz, że jak śpiewam to nie można mi przeszkadzać ? Ja muszę się rozwijać ! - zaczął krzyczeć machając łapami na prawo i lewo.
- Chris weź nie dobijaj mnie! Moja spłuczka ma większy talent wokalny niż Ty - mówiąc to Bieber dostał odemnie w łeb. Nagle zwrócił się do mnie Ryan :
- Będę brał Cię ! W aucie ! - śpiewał mi rozbawiony Sheckler 
- Chciałbyś ! - krzyknął wkurzony Justin
- No co ?! Chciałem się tylko wczuć ! - obrażony tupnął nóżką jak mała dziewczynka
- Daj mi tę noc ! Łóżko i koc ! Rozszerz kolana ! - Chrisiak zaczął niebezpiecznie podchodzić do Justinka - Wsadzę Ci banana - Just odskoczył jak najdalej, śmiejąc się
- O daj mi nogę, nogę - widać, że gwiazdorek też się wczuł i zaczął macać Ryana po udzie. Dotarliśmy do kina i zaczęliśmy się śmiać chuj wie z czego. XD Chłopacy poszli po żarcie, a my stałyśmy w kolejce po bilety przemieszczając się o dwa kroki jak pingwiny. Ej . Właśnie bo nawet nie wiem na jaki film idziemy. Ehh . A w dupę murzyna ! o.O Aaaaaa ! Jestem genialna już wiem na co pójdziemy :
- Pięć biletów na Smerfy w 3D - powiedziałam rozbawiona przy kasie. Zapłaciłam i wzięłam bilety. Poszliśmy razem do sali numer 6. Usiedliśmy o tak : Megan, Chris, Ryan, Chanel i Justin.
- Ej, laski co to za film będzie w ogóle - zapytał Ryan 
- Zobaczysz - puściłam do niego oczko
- Ja pierdole zgaście te jebane światła ! - wydarł się Beadles na całą sale kinową. Ludzie się patrzą na niego jak na debila, a ten nadal ma minę mówiącą " Mam ochotę przelecieć dziewczynę siedzącą obok mnie ". No i film się zaczął. Kiedy chłopacy dowiedzieli się, że to smerfy zaczęli piszczeć jak dzieci i klaskać w rączki. xdd . :D  Wpierdoliłam Justinkowi cały popcorn, to ten w połowie filmu zapierdalał po jeszcze jeden. ; dd Po skończeniu się filmu poszliśmy w stronę domów. 
- I nie wsmerfiaj mnie więcej ! - krzyknął rozbawiony Justin do Ryana trzepocząc rzęsami i poprawiając grzywkę. ; OO. Ahahaha. Co za zjeb. Z kim ja się do cholery zadaję ? Kaa Cee was . ! 
- Bara, Bara, Bara riki tiki tak. Jeśli masz ochotę daj mi jakiś znak ! - zaśpiewał Beadles
- hahahaha weź przestań - zaczęłam się śmiać jak taki debil - nie mogę oddychać ! - krzyczałam przez śmiech
- Chanel wdech, wydech ! - darł mordę Sheckler. Ehhh .. dobra spokój . !
- Justin kochanie - powiedziałam słodko
- Co skarbie ? - zapytał przyciągając mnie do siebie. Teey. Tylko bez takiego marania mnie tutaj na ulicy proszę . ! :OOO
- Nogi mnie bolą - powiedziałam idąc dalej
- No to chodź - chłopak wziął mnie i przerzucił przez ramię. No nie o takie coś mi chodziło ale mi jest wygodnie. Tylko boję się, że zaraz moim cielskiem złamię Justinka.
- Nie trzymaj mnie tak, bo Ci się coś złamie - mówiłam jednak on był tak zafascynowany Ryanem, że mnie nie słuchał. Szliśmy tak całą drogę wszyscy rozeszli się do domów, a my staliśmy na przeciwko siebie :
- Justin musimy porozmawiać - powiedziałam niepewnie siadając na schodkach
- O co chodzi - chłopak usiadł obok mnie chwytając za rękę
- Ja .. - no i zadzwonił telefon. Nie mój tylko jego.


- halo ?
  ...
- muszę ?
  ...
- dobra


- Przepraszam Cię muszę coś załatwić - powiedział i podał mi rękę bym wstała.
- Dobrze - odpowiedziałam spuszczając głowę 
- Wpadnę wieczorem - Biebs ujął moją twarz w dłonie i spojrzał tymi swoimi czekoladowymi tęczówkami w oczy
- To, pa - powiedziałam całując go w policzek
- Pa - przytulił mnie i odszedł


Weszłam do domu. Drzwi były otwarte, a to znaczy, że Scott wrócił. Zdjęłam buty rzucając je pod schody i poszłam na górę.
Ale chwilkę później zeszłam, bo wujek mnie wołał :
- Tak ? - zapytałam 
- Jadę załatwić kilka spraw będę za dwie godzinki - powiedział 
- Dobrze - mruknęłam i wyszedł. I jebłam się na kanapę. Teraz będę myśleć co powiedzieć Justinowi. 
________________________________________________________


Helooł . ! XD 
No i mamy kolejny
ZAJEBISTY ♥
Tak myślę. Pisząc go o mało co się nie posikałam :D 
Ale to nie ważne ; O
Już nie długo kolejny :) 


Bye <3

4 komentarze:

  1. Zajebisty ♥ !
    Nie mogę doczekać się następnego :)
    Zapraszam na ollg.blog.onet.pl <3

    OdpowiedzUsuń
  2. łooł, poprostu wymiatasz dziewczyno ;D masz talent do pisania takiego XD
    wpadnij tu : last-chance-to-be-someone.blogspot.com

    <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. byłabym ci wdzięczna gdybyś mnie informowała o nowych rozdziałach na e-mail : paulinapoland13@gmail.com
    nie moge sie NN doczekać ;D <3

    OdpowiedzUsuń
  4. świeetne :D
    właź na mojego bloga
    http://princessmia14.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń